Strony

czwartek, 27 listopada 2014

Płyty 2014 #17

Panowie
Zerwane (EP)
self-released

Stop  najgorsze disco-polo w mieście, nie umiem uwieść cię. E tam, skończmy te chujowe żarty, bo jeśli myślicie, że to są jakieś wygłupy, to się kurwa ŹLE POMYLILIŚCIE. Panowie tutaj rozjebują takich zawodników jak Panda Bear z Animalami ("Mr Noah" czy Centipede Hz są trochę cienkimi, bezbronnymi dupami w konfrontacji z "Jej serce wyrżnięte ze szkła"), Black Dice (goście powinni posłuchać "Mógłbym umrzeć dziś na luzie"; swoją drogą już sam tytuł tracka ZJADA ponad połowę plądrofonicznych bełkotów hajpowanych na Tiny Mix Tapes, więc o czym my tu rozmawiamy), Macintosh Plus (na Floral Shoppe nie znajdziecie takiego hiciora jak "Amatorzy i dupeczki"), czy Oneohtrix Point Never (podobno po wysłuchaniu tego materiału, a zwłaszcza "Pamięci prawie na pełnej", Daniel Lopatin chciał SPALIĆ wszystkie swoje krążki i tak jak Rafał Bielski "odejść od muzyki"), więc dajmy sobie spokój, naprawdę. Próbując ująć syntetycznie, całe Zerwane to naszpikowany uroczymi melodiami i widmowymi vocal-hookami, wykurwisty, przećpany sen, w którym fan disco-polo szuka płyty Milano około czwartej nad ranem. Tak że co ja tu będę więcej pierdolił  trzeba słuchać Panów, bo zajebiście grajo. Sami zobaczcie jak skaczą, zobaczcie jak ich serce pęka.

Arca
Xen
Mute

Z kolei ten chłopaczyna trochę zmiękł i znormalniał. Jego mixtape &&&&& był na tyle popieprzony i frapujący, że Kanye zaprosił go na ostatnią wieczerzę, a i FKA też mu sporo zawdzięcza. Nie dziwota, że mocno czekałem na longplej typa, zwłaszcza po tym, jak dziesięć miechów temu usłyszałem ten fragmencik (który swoją drogą koresponduje za sprawą motywu z "Failed"). Ale jak przyszedł czas na pełnoprawny album, to wenezuelski wizjoner Alejandro Ghersi zagrał nad wyraz zachowawczo. Nie wiem, czy dostał jakieś wskazówki od Mute, czy to jego własny wybór. Tak czy inaczej, na próżno szukać na Xen momentów iście porażających lub pokazujących coś zupełnie nowego. Arcę ratuje to, że jednak wytworzył swój unikalny, własny styl, będący mieszanką poronionej, narkotycznej elektroniki w duchu Autechre, smyczków i hip-hopowej konwencji, stąd też takie wałki jak tytułowy, "Sad Bitch", "Slit Thru", "Lonely Thugg" czy "Fish", to rzeczy robiące wrażenie. Jednak mimo wszystko oczekiwałem czegoś więcej i dużo bardziej wolę poprzedni, odważniejszy mixtape. Ale nie skreślam Ghersiego, bo w przyszłości powinien rządzić. No i ciekaw jestem, co wykombinuje z Björk. Na pewno warto czekać.

Objekt
Flatland
Pan

A tu mamy gościa, który na pewno kocha Warpa. TJ Hertz aka Objekt buduje pomnik dla Aphex Twina i Squarepushera (już drugi w trackliście "One Fell Swoop" zdradza wszystko), dość swobodnie podbierając i podkradając patenty od swoich ulubieńców czy idoli. Fajnie mu to wychodzi, ale tak prawdę mówiąc, czy nie lepiej wrócić sobie to staroci Jenkinsona i D. Jamesa, czy nawet wrzucić Syro? No i tu właśnie widzę słabość Flatland — albumu solidnego, nieźle wyprodukowanego, ale do bólu wtórnego, a w ostateczności nudnawego. Słychać, że Objekt dwoi się i troi, dorzucając do pakietu albo jakieś wątki z Detroit techno ("Ratchet"), industrialne przygrywki ("Strays"), albo jakieś Heckerowskie ambienty ("Agnes Apparatures"), ale nie porywa swoimi próbami. Trochę słabo słucha się podobnych rzeczy w 2014, gdzie szaleją pojebańcy z PC Music, ale Resident Advisor to łyknął, chociaż jak widać im niewiele potrzeba do szczęścia. Dla mnie to tylko sprawna, rzemieślnicza płytka, kopiująca dokonania gigantów elektroniki sprzed niemal dwudziestu już lat. Także nadal "nowa elektronika" nie do końca jest nową elektroniką, jak chcieliby co niektórzy, a najgorsze jest to, że jakoś nie widać nikogo, kto mógłby to wszystko ruszyć. Ale mam nadzieję, że jeszcze tacy ludzie się znajdą, i to już w najbliższym czasie.

niedziela, 23 listopada 2014

niedziela, 16 listopada 2014

Najlepsze polskie płyty XX wieku

Proszę Państwa, czasami żartujemy, ale chwila jest... HISTORYCZNA.

niedziela, 9 listopada 2014

Płyty 2014: Zaległości #3


Okej, chyba wszystko się udało i można wracać. Miał być trzeci odcinek z serii "Zaległości", więc jest. Co znalazło się na liście dwudziestu króciutko skomentowanych wydawnictw? Sami sprawdźcie.